Za to w wolnych chwilach jeździliśmy na rowerach bez przerwy! Czy to na działkę, czy to na lody, czy to lasami i w około różnymi dzielnicami.
W piątek 6 maja wpadłem na pomysł, aby zrobić dość solidne kółeczko po Zabrzu. Nasza koleżanka z Rokitnicy też chciała się z nami przejechać, więc postanowiliśmy po nią tam pojechać :) Zabawa była przednia, słoneczko, 18 stopni C. Trasa prawie cały czas biegnie poza ulicami przez lasy, parki, ścieżki rowerowe. Mieliśmy 3 duże postoje: w Rokitnicy, na Zaborzu (po hot-dogu) i w Kończycach na najlepszych na świecie lodach!!!
Oto trasa:
http://www.endomondo.com/workouts/53271353
A oto zdjęcia z wyprawy:
Oczekiwanie na Magdę w Rokitnicy
Piknik pod stacją benzynową na Zaborzu :)
Przełajem przez Park Powstańców Śląskich
Osiedle Wyzwolenia przy ul. Roosevelta
Tak po spaleniu jakichś 1000 kalorii i 4,5 godzinach wycieczki wróciliśmy do domu na obiad :)
A więc nabieramy krzepy, kwasimy mięśnie i z ogromną chęcią wyczekujemy nadmorskiej wyprawy rowerowej!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz