niedziela, 17 czerwca 2012

Ostatni weekend przed wyjazdem...

To był naprawdę niezły weekend!
W piątek prawdziwy RELAX w Siemianowicach Śląskich. Powrót do domu dopiero o 4 rano! Widziałem już wschód słońca ;)
W sobotę festyn szkolny, zaledwie 30 stopni w cieniu, ale czego się nie robi dla dzieci ;) Nawet brałem z synem udział w zawodach :) Później impreza u naszej dobrej przyjaciółki. Wszystko byłoby super, gdy nie mecz Polska - Czechy...
Dziś w niedzielę intensywna jazda na rowerze: wpierw z rodzinką na zakupy, później sam jechałem - prawdziwy hardcore wokół Gliwic (35km w 1,5h). Na końcu z rodzinką na działkę umyć nasze rowery :) Łącznie zrobiłem dziś 51km. Szczegóły na: http://www.endomondo.com/workouts/64353601


Teraz tylko jazda do serwisu na wymianę szprychy w moim rowerze i przegląd gwarancyjny roweru Kuby.
Pamiętajcie - 22 czerwca wielki dzień: TLK Wołodyjowski z Przemyśla do Szczecina... ;)
A teraz sesja zdjęciowa:

Przerwa nad zalewem w Czechowicach (Gliwice)

Synowie zaprzęgnięci do mycia rowerów :)

 Ja dzięki temu miałem zasłużony odpoczynek ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz