niedziela, 24 czerwca 2012

Wyprawa rowerowa Bałtyk dzień 3 z Dziwnowa do Pogorzelicy


Oto dzień trzeci :)
Wstaliśmy o 7:00. Na dworze lekko chłodnawo, namiot mokry po nocnym deszczu. Zjedliśmy pożywne śniadanie: bułki i parówki i o 8:30 byliśmy gotowi do jazdy do naszego następnego miejsca docelowego - Pogorzelicy. Niedzielny poranek z pochmurną pogodą – nie ma nic lepszego dla rowerzysty ;) Dziwnów to całkiem spore i ciekawe miasteczko. Za nim Dziwnówek – bardzo zadbana wioska, aż miło się tam przejeżdżało. Później droga biegła niemal cały czas przez lasy. Nawet kierowcy nas pozdrawiali :). Trzeba powiedzieć że kierowcy się spisują i nas na drodze szerokim łukiem omijają ;). Bardzo nas to cieszy. W Łukęcinie, bardzo małej wiosce zjechaliśmy na leśną drogę. Mieliśmy tam kierowcę, który cofając z parkingu prawie mnie zahaczył. Agnieszka widząc to, dała mu werbalnie do zrozumienia, że zrobił bardzo nie właściwie. Trzeba dodać, że była to wyjątkowo barwna i soczysta wypowiedź, gdzie mogę zacytować jedynie następujące słowa: „ty” i
„gdzie”… To tyle parlamentarnych słów! ;) Leśną drogą dojechaliśmy do samego Pobierowa. W Pobierowie również bogata baza wypoczynkowa. Stamtąd szybciutko przez Pustkowo i dojechaliśmy prosto do Trzęsacza, gdzie obowiązkowo zwiedziliśmy stację wąskotorową w kapitalnym remoncie, co uradowało na pewno mnie, a i podejrzewam że moich synów – przyszłych kolejarzy – również ;) Później odpoczynek przy ruinach kościoła, gdzie ładne widoki są z tamtejszego tarasu. Chłopaki pomoczyli swoje stópki i ruszyliśmy przez Rewal do Niechorza. W Niechorzu obiadek – dwie pizze, a później ostatnia prosta do Pogorzelicy. Prawie na końcu miejscowości znaleźliśmy camping, gdzie rozbiliśmy namiot. Dzisiejsza podróż trwała wyjątkowo krótko, ale miło tak sobie bezczynnie czasem poleżeć na plaży. Po 17:00 znowu  zaczęło padać, więc szybko do namiotu, prysznic, kolacja i pisanie tego bloga ;)
Szczegóły dzisiejszej trasy znajdziesz na: http://www.endomondo.com/workouts/66111297

Na tym polu nocowaliśmy w Dziwnowie



 Przed Pobierowem

Oto przyszłość polskiego kolejnictwa na budowie stacji w Trzęsaczu:)

Ciekawy taras widokowy





 
 




Pogorzelica

 






Grunt to RELAX!!! Take it eeeeeeeaaaaaasyyyyyyyyy ;)

W tej chwili właśnie na dworze leje... Już od godziny! Na szczęście namiot jest szczelny ;)



2 komentarze:

  1. jesteście świetni :) !!!!! z wielką przyjemnością śledzę Waszą wyprawę, również na endomondo :)) buziaki!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna fotorelacja. Zapraszam również do publikacji swoich fotorelacji na portalu o Pobierowie w sekcji news - http://www.pobierowo.net.pl/news/rejestracja.

    OdpowiedzUsuń