środa, 4 lutego 2015

6 dzień urlopu w USA - Lotnisko La Guardia w Nowym Jorku, Miami i droga do Clearwater

Tym razem musieliśmy wstać o 3 nad ranem, aby ruszyć na lotnisko La Guardia. Mieliśmy zamówioną taksówkę na 4 rano. Poszło szybko i zgrabnie. Na lotnisko dojechaliśmy zaledwie w 15 minut, ale i tak, czas szybko zleciał na lotnisku. Samolot Airbus A321 linii Spirit wystartował z półgodzinnym opóźnieniem, ale generalnie było w porządku. Pełne obłożenie, spokojny lot, ale jak wsiedliśmy do niego, to było paskudnie zimno! W Miami pogoda zupełnie inna niż w Nowym Jorku - 22 st C, bezchmurne niebo. Udaliśmy się specjalnym busem Shuttle do Centrum Wypożyczalni Samochodów na lotnisku. Tam nasza wypożyczalnia była na 4 piętrze. Wypożyczyliśmy Dodge Journey - duży SUW, wyposażony w masę bajerów z automatyczną skrzynią - pełna wygoda. Takim autem nie odróżnialiśmy się z tłumu :) Plątanina wielopoziomowych i wielopasowych dróg robiła niesamowite wrażenie! Drogi idealnie gładkie, samochody najlepsze, ciężarówki największe. Szybko opóściliśmy Miami, aby znaleźć się na drodze międzystanowej nr 75 przebiegającej przez sławne mokradła Florydy - Everglades. Na pierwszym postoju podeszliśmy do kanału biegnącego tuż przy autostradzie i zauważyliśmy - ALIGATORA wygrzewającego się na słońcu!!! Normalnie szok i pełna radość!!!
Jadąc dalej wciąż zauważałem kolejne krokodyle, bo kanał biegł tuż przy autostradzie. Ponadto wszędzie, palmy, drzewa ze zwisającymi zaroślami, ogrom ptaków, etc. Niesamowity klimat!!! Ciepło, zupełnie inna zabudowa, luksusowe samochody, wille, pola golfowe, chociaż też widzieliśmy paskudne i zaniedbane domy, ale generalnie jest tam cudownie!!! Nawet w mniejszych miejscowościach drogi są wielopasowe!!! Nikt nie pędzi samochodem, jak w Polsce. Tu wszyscy np na autostradzie międzystanowej 75 jechali w okolicy 120km/h, kiedy w Polsce na autostradach około 10% aut pędzi ze 160km/h i więcej....
Kolejna ciekawostka. Pełno jeżdżących luksusowych busów campingowych, które zawsze miały doczepiony samochód osobowy, jak przyczepkę :)
Zdjęcia robiliśmy głównie z samochodu, ale mamy również trochę innych. Sami zobaczcie, jak tam jest pięknie!!! Będziemy tu wiele dni, więc jeszcze tych zdjęć porobimy trochę ;)

Na lotnisku Fort Lauderdale w oczekiwaniu na bagaże...

Później w oczekiwaniu na bus shuttle do Centrum Wypożyczania Samochodów

Droga międzystanowa nr 75 przebiega przez dziką krainę Everglades



Aligator!!!!!!!!

Poniżej to, co może nas spotkać na tych bagnach...




Nasza bryczka Dodge Journey! Tablice rejestracyjne na Florydzie są tylko z tyłu samochodu.


Mała miejscowość Naples, gdzie zatrzymaliśmy się na małe co nieco ;) 



W tle widoczny Sunshine Skyway Bridge :)

Przystanek do robienia zdjęć nad Zatoką Meksykańską :)




Niesamowicie czysta woda :)

Słońce coraz niżej...

Uwielbiam te krążowniki szos ;)

Miasto St Petersburg




Zachód Słońca w Clearwater 

Jeden z nieprawdopodobnych cudów motoryzacyjnych ;) Było ich tam naprawdę pełno!!!

Nasz hotel ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz