sobota, 7 lutego 2015

9 dzień urlopu w USA - Orlando: Walt Disney Speedway, Sea World i mecz NBA w Amway Center

Wczorajszy dzień był niesamowicie pełen wrażeń!
Rano ruszyliśmy w drogę do Orlando. Po drodze mijaliśmy duże miasto Tampa, gdzie była cała plątanina dróg, lądujące nad naszymi głowami samoloty :) Następnie pomiędzy Tampa a Orlando było pełno salonów samochodowych. Co ciekawe, łatwo je było zobaczyć z daleka, gdyż niemal na terenie każdego salonu jest potężny maszt z ogromną flagą USA :) A salony samochodowe są takie jak wszystko w USA - OGROMNE!!! Dosłownie przy salonach znajduje kilkaset do tysiąca samochodów wystawionych przez dany salon!!! Drogi są bardzo dobrej jakości, bardzo szerokie, wielopasowe, nawet w miastach takich, jak nasze Clearwater, czy Largo. Denerwują mnie tylko oznaczenia dróg, które często dotyczą tylko skrętów bez informacji, gdzie główna droga prowadzi.
Po dojeździe do Orlando od razu rzucały się w oczy kierunkowskazy na Walt Disney World. Po skręcie do Disney'a, jedzie się przez wiele mil zaliczjąc kolejne reklamy Disney'a i parki należące do kompleksu. To jest gigantyczny obszar. Nie jest zatem przesadą to, że w parku Disney'a są hotele i kupuje się bilety na kilkudniowy pobyt, bo nie ma szans tam tego zwiedzić odpowiednio dobrze w 1 dzień. Zostawiliśmy tam koleżankę z córką (my chcemy wybrać się do Disney'a kiedyś z naszymi synami, więc teraz zrezygnowaliśmy), a sami zaczęliśmy kierować na Sea World. Po drodze był tor Walt Disney Speedway, gdzie wjechaliśmy, żeby się temu przyjrzeć. Okazało się, że można się tym przejechać jako pasażer i jako kierowca :) Ja postanowiłem przejechać się za pasażera i zobaczyć, jak to jest jechać tak szybko w NASCAR w samochodzie o mocy 600 KM!!! Mega hałas, mega prędkość, mega moc!!! :) Było super!!! Ze mną jechał kierowca NASCAR, który ma żonę Polkę z Krakowa! ;) Mam z tego wydarzenia nawet film, jak zachowywałem się w kabinie i jak wyglądał tor przede mną w czasie jazdy :)
Link do widoku toru z góry: https://dadfordisney.files.wordpress.com/2014/10/walt-disney-world-speedway-1.jpg
P.s. Mam bardzo dużo filmów, ale zamieszczę je dopiero po powrocie do Zabrza, bo tutaj darmowy internet jest bardzo słaby.
Następnie pojechaliśmy do Sea World, gdzie były mega wypasione kolejki górskie, wielkie akwaria, pokazy zwierząt (psów, kotów, pingwinów, orek, delfinów, etc).
Na początek ruszyliśmy na kolejkę o nazwie Manta. To był hardcore!!! Na początku wyluzowany się śmiałem, ale jak już ruszyła, to tak bardzo się przeraziłem, że szok!!! Aga wciąż miała zamknięte oczy :) Zresztą, sami zobaczcie na YouTube, jak taka kolejka szaleje: https://www.youtube.com/watch?v=pXHE4wok8Pk
Kolejną kolejką, na którą poszliśmy od razu był Kraken. Hardcore po raz drugi! Robiło to niesamowite wrażenie i oczywiście Aga miała zamknięte oczy!!! Znów wszystko zobaczycie na YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=3GYNv735H_k
Ostatnią kolejką był Atlantis: zupełny luzik łodziami i dwa zjazdy do wody moczące nasze ubrania :)
Również na YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=cMMslhVyF9w
Zresztą przez kilka godzin wszędzie pędziliśmy, żeby zobaczyć najwięcej ile się da! Wspaniałe atrakcje, pełno ludzi, nawet Amisze byli!!! :)
Później wracaliśmy po koleżankę do Disney'a. Korki, ciężko się było odnaleźć, ale jakoś się udało. Od razu ruszyliśmy do Amway Center na mecz Orlando Magic vs Los Angeles Lakers! Był mega korek, bałem się, że nie zdążymy. Po drodze były parkingi po 5$, ale ja pomyślałem, że na Arenie będzie taniej... No i się przejechałem - 20$ :) Ale przynajmniej byliśmy tuż przy hali. Zdążyliśmy na czołówkę Orlando Magic (wszystko ma nagrane ;) ). Mecz był wspaniały!!! Znów była dogrywka, pełno wsadów, bloków i akcji do ostatnich sekund!!! Krzyczeliśmy razem z pozostałymi fanami na meczu :) Orlando wygrało po dogrywce 103:97 :)
Wróciliśmy do auta i chciałem wyciągnąć komórkę, aby włączyć automapę... A tu zonk... Zostawiłem telefon na widowni!!! Natychmiast ruszyłem z parkingu przez 3 piętra do holu, potem dwa piętra na górne sektory i 20 rzędów znów w górę i udało się!!! Moja komórka wciąż tam była :)
Wracałem już powoli do auta cały szczęśliwy... Myślałem, że to koniec przygód, a tu okazało się, że mamy flaka w kole!!! Zjechałem na najbliższą stację benzynową. Zadzwoniłem do naszej wypożyczalni. Trochę to trwało, ale udało mi się dogadać :) Przyjechał serwis, wymienił koło na zapasowe i kazał nam jechać do najbliższej wypożyczalni na lotnisku w Orlando wymienić samochód. Dostaliśmy kolejny do wyboru i wybraliśmy taki sam Dodge Journey, tyle że czerwony :)
Wróciliśmy dopiero o 3 nad ranem do hotelu, stąd takie opóźnienie w publikacji tego posta ;)
Dziś na luzie w Clearwater ;) Mamy boskie słonko!!! ;)

A oto zdjęcia:

Wjazd do Disney World

Wyborny pilot NASCAR - ja! :)

Właśnie wciskam się przez otwór do auta ;)
  
No i jedziemy! :)

Inne auta na torze ;)


Amisze w Sea World :)

Atlantis :)

Za nami Kraken!!!

A tu nad nami Manta!!! :)

Ptaki wszędzie spacerowały ;)

Pokazy delfinów

Konik morski, który wygląda jak liście

Gigantyczne akwarium wypełnione dziesiątkami płaszczek, dwoma rekinami i setkami ryb robiących za pokarm :)

A to akwarium jest idealne do selfie ;)

I znów Amisze ;)

Zbiornik dla fok

Różne rekiny i inne ryby z tutejszej fauny ;)

Cudowne tunele, gdzie podziwiasz ryby od "środka" ;)


Rekin od spodu!!! :)

Wszędobylskie wiewórki łase na smakołyki ;)

Pokaz orek

Wieża widokowa

Na widowni w Amway Center

Cudowny mecz NBA!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz